wtorek, 3 czerwca 2014

Ja i moje życie poza pracą...

Tak samo jak swoją prace, uwielbiam czas poza nią.

Życie jest zbyt krótkie by czekać na okazje, wiec powinniśmy kreować je sami :)

Kiedy zaczęłam swoje "dorosłe" życie miałam 18lat, nową pracę, szkołę i zero czasu na życie. Chciałam zrobić wszystko na raz by udowodnić sobie, że dam rade żyć tylko pracą bez czasu na relaks.

Od tego czasu sporo się zmieniło, zrozumiałam wiele rzeczy w tym to, że aby być bardziej efektywnym w pracy muszę czasem być po za nią :)

Od dwóch lat okazją do tego są podróże jako "grupa wsparcie " dla naszej rodziny, która bierze udział w zawodach triatlonowych IronMan.
Tegoroczny sezon rozpoczęliśmy w Włoskiej Pescarze. ( dla mnie zawody te są idealnym pretekstem by zwiedzić miejsca mi dotąd nie znane, które nigdy nie były na mojej liście topowych destynacji.)

Oczywiście wakacje są dla mnie idealną okazją do przymierzania wszystkich nowych kolekcji. Miałam nadzieje, że uda mi się zrobić relacje z plaży na temat bieżących trendów w kostiumach kąpielowych, natomiast, plaże były puste, wiec będę musiała z tym poczekać.

Ja w tym razem postawiałam na Seafolly oraz Aquaclara, oczywiście nie zapomniałam o biustonoszu sportowym - zabrałam Gossard Sport, ponieważ pasował do kostiumu.



Jak ja spędzam wakacje? Aktywnie, dlatego nie wszyscy są w stanie ze mną podróżować. Wakacje to czas kiedy wstaje o 6 rano by biegać, później mam czas na zwiedzanie, czytanie, jedzenie i oczywiście szukanie inspiracji;)





 Tym razem miejscem które mnie urzekło była malutka cukiernia w Pescarze. Miejsce, które przenosi nas do lat 60-70' gdzie chce się zjeść wszystko, a że ostatnio porównywałam bieliznę do babeczek to ta piekarnia jest takim sklepem z bielizną dla łasuchów :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz